poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Gdy nos na kwintę...

Pomyśl jak czułaś się w Hajstrze, na warsztacie z Larsem, jak napisałaś, że chcesz jego książkę ale cena zmieniła się z dnia na dzień na zaporową dla Ciebie i jak przysłał Ci egzemplarz gratis (nadal nie wysłałaś mu kartki, co sobie obiecałaś), jak leciałaś na skrzydłach po spotkaniu i pogadaniu z Grzegorzem Markowskim. Przypomnij sobie to uczucie i niech stanie się Twoim motorem. To Ty kierujesz tą łódką, majtku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz