Starszaki wyjechały z babcią. Leon znów jest słomianym jedynakiem. Jutro musimy spakować się w Pieniny. Miał być wyjazd narciarski, ale chyba lepiej zabrać leżaki i się opalać. Mamy wiosnę w lutym.
A w lodówca na jutro czeka kaszanka. Do tego będą grubo pokrojone frytki. i ogórek kiszony dla równowagi pokrojony w bardzo cienkie plasterki - moje lubione danie, gdy wracałam z kolonii.
Później pakowanie. Nie lubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz