piątek, 16 listopada 2012

Żurawinowy shortbread

Oj nie jest u nas wesoło, a szczególnie nocami. Leon ma mieć nocną przerwę w jedzeniu koniec kropka pl. Dziś była pierwsza noc. Do północy ok, a potem koncert wszech czasów. Wszystkie zgromadzone, nie używane dotąd pokłady płaczu zostały użyte przez Leonidasa. Ja czułam się momentami jak wariatka, nawet Jędrny miał szał w oczach. Przetrwaliśmy. L jak gdyby nigdy nic, jakby nie było całego tego lamentu i krzykliwej żałoby po odebranym nocnym cycusiu obudził się rześki i uśmiechnięty.  Boję się dzisiejszej nocy. Na odstresowanie mam w planach żurawinowy shortbread wg. Mary-Frances Heck.

Przepis już przetłumaczony, a właściwie przeliczony. Nic tyko zaszyć się w kuchni. Tylko jeszcze książkę doczytam... Kapusta głowa pusta:) Za to jaka śliczna!



żurawiNowy shortbread
125 g mąki
12 łyżek cukru trzcinowego
2 szczypty soli
110 g masła
250 g świeżej lub mrożonej żurawiny
60 ml soku grejpfrutowego
łyżeczka startej skórki grejpfruta

Piekarnik 180 st. C

Mąkę, 4 łyżki cukru i sól mieszamy w misce. Dodajemy pokrojone w kostkę masło i wcieramy je w suche składniki. Formę wylepiamy ciastem , nakłuwamy widelcem. Pieczemy 25 - 30 minut.

Pozostały cukier i połowę żurawiny dusimy w rondelku przez około 8 minut - ma wyjść z tego syrop. Dodaj resztę żurawiny i duś kolejne 3 minuty. Wysmaruj upieczony shortbread. Pokrój w prostokąty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz