poniedziałek, 10 grudnia 2012

Trudne pytania...

Dłubię sobie coś w kuchni i słyszę rozmowę Szymka z Tatą
- Tato, co to jest bóg?
- To taki ktoś, co wszystko może.
- To ja będę takim bógiem.

A nasz Leoś stał się Rudolfem i to bez charakteryzacji - chłopaki składali kuchenkę, którą Szymkowi przyniósł Mikołaj i był wypadek przy pracy. Poza tym Rudolf ma trzeciego zęba - górną, prawą jedynkę - oj dała nam ona popalić po nocach. Stąd ten zastój. Ale jesteśmy na prostej - jeszcze tylko górna, lewa jedynka, dwójki, trójki ,,,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz