sobota, 25 stycznia 2014

M 24.01 - kOZIOŁEK, WIEm JUŻ DLACZEGO mATOŁEK

Oglądaliśmy razem z Szy Koziołka Matołka. Na końcu są dwa mądre zdania: "Idź ty lepiej, koziołeczku szukać swego Pacanowa. Westchnął cicho nasz koziołek i znów poszedł biedaczysko po szerokim szukać świecie tego co jest bardzo blisko."

Ja mam swój Pacanów tutaj. Blisko, codziennie, obok jest to, czego szukamy daleko. Trzeba otworzyć oczy i serce. 

Moje dzisiejsze momenty: 
Rano, mróz, z Leonem za rączkę. 
Uśmiech Szy po przebudzeniu - opleciona jego rękomi i nogami niosę go jak małpkę, a on mówi: kocham Cię mamo. Ja Ciebie też synku. 
Trzymam L na rękach i wydzieramy się "sto lat, sto lat, nieeeeeeeeeeeeeeeeeech żyje, żyje naaam" - to nie wychodzi nam w duecie najlepiej:) 
Szy i  jego powiedzonka, dziś "już nie mówmy o tym zepsutym samochodziku, cieszmy się, że jesteśmy razem". 
Film, trzymamy się za ręce, lubię czuć Twoje ciepło. 
Mama obok, uśmiecha się. Cieszę się, że jesteśmy razem. 
I jeszcze spotkanie z Sylwią - mam nadzieję, ze spotkamy się znów wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz