Ten przepis skopiowałam z komentarza do postu na FB u mojej znajomej. Jest trochę jak wiersz:)
no wiesz - jakoś odtworzyłam:
piekłam buraki w całości, dość długo, ze 2 godziny może,
i tak nie zmiękną ale widelec wchodzi łatwo.
Obrałam, zblendowałam i dodałam soku z pomarańczy (pewnie mógłby być bulion, ale nie nie miałam,
a kostki nie chciałam).
Chilli tez nie miałam, a pewnie warto dodać.
Dałam szczyptę rozmarynu.
Dodałam troszeczkę pokrojonego w kosteczkę jabłka, żeby się chrupało.
No i ten kozi twarożek. Polecam! Ja zasmakowałam w Regeneracji, Mokotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz